{{ post.excerpt }}
5 codziennych problemów kierowników budów (i dlaczego nigdy się nie kończą)
Zarządzanie placem budowy nie jest dla słabych. W jednej chwili ścigasz pracowników, w następnej wyjaśniasz, dlaczego ściana ma dwa stopnie odchylenia, a do lunchu przekonujesz klienta, że budżet nie podwoił się magicznie w ciągu jednej nocy.
Brzmi znajomo?
Poniżej znajdziesz pięć największych bolączek, z którymi codziennie mierzy się każdy kierownik budowy, a także kilka pomysłów na to, jak nieco ułatwić sobie życie.
GDZIE SĄ MOJE PIENIĄDZE? (Budżet i płatności)
Odwieczne pytanie. Faktury są wysyłane, budżety są planowane, ale jakoś nigdy nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, gdy ich potrzebujesz.
Klient "zapomniał" przetworzyć ostatnią płatność.
Dostawca chce otrzymać gotówkę z góry przed dostarczeniem materiałów.
Budżet projektu zniknął szybciej niż robotnik w poniedziałkowy poranek.
W międzyczasie twoi pracownicy przychodzą prosto do ciebie z otwartymi dłońmi i pytają:
"Szefie, gdzie jest moja wypłata?" "Czekamy już dwa tygodnie, co się dzieje?", "Moja żona mnie zabije, jeśli nie dostanę dzisiaj wypłaty".
Teraz utknąłeś pośrodku, próbując utrzymać zespół w spokoju, jednocześnie ścigając płatności od klienta. Ale oczywiście klient ma dziesięć różnych wymówek:
- "Księgowość właśnie to przetwarza".
- "Potrzebujemy ostatecznego zatwierdzenia ze strony finansów".
- "Załatwmy to w następnej rundzie płatności".
Podczas gdy twoi pracownicy obserwują cię jak jastrząb, czekając na swoje pieniądze.
💡 Rozwiązanie: Śledzenie budżetu w czasie rzeczywistym i automatyczne fakturowanie mogą pomóc Ci uniknąć tych bolesnych rozmów. Jeśli dokładnie wiesz, na co idzie każde euro, znacznie trudniej jest komuś powiedzieć: "Och, nie przewidzieliśmy tego w budżecie". Ponieważ pod koniec dnia nikt nie chce być menedżerem mówiącym swoim pracownikom:"Przykro mi, chłopaki, pieniędzy jeszcze nie ma".
GDZIE SĄ PRACOWNICY? (Workforce Management & No-Shows)
Jako kierownik budowy masz komplet pracowników na papierze, ale powodzenia w znalezieniu ich wszystkich na miejscu, gdy ich potrzebujesz.
▶ Jeden z facetów ma "przerwę na toaletę" od 40 minut.
Inny przysięga, że był tu wcześniej (ale jakoś nigdy się nie pojawił).
▶ Podwykonawca, którego zatrudniłeś, wysłał pięciu pracowników zamiast dziesięciu, ale nadal oczekuje pełnej zapłaty.
W niektóre dni samo to, że wszyscy pojawiają się na czas, wydaje się cudem.
💡 Rozwiązanie: Cyfrowe śledzenie pracowników może pokazać Ci, kto faktycznie pracuje i gdzie się znajduje - w czasie rzeczywistym. Koniec z wymówkami. Nie musisz już zgadywać. Po prostu zimne, twarde dane (i mniej pracowników "przypadkowo" znikających).
KIEDY BĘDZIE GOTOWY? (Opóźnienia projektu i chaos)
Klient potrzebuje tego na wczoraj. Pracownicy potrzebują więcej czasu. Ty, Site Manager, potrzebujesz cudu.
Ciężarówka z betonem utknęła w korku.
▶ Pogoda postanowiła być dziś trudna.
▶ Dostawca wysłał (ponownie) niewłaściwe materiały.
Klient chce zmian w połowie budowy.
Więc teraz stoisz w obliczu napiętego terminu i zastanawiasz się, czy istnieje jakiś legalny sposób na przyspieszenie schnięcia betonu.
💡 Rozwiązanie: Śledzenie projektów na żywo i zautomatyzowane planowanie utrzymują wszystkich na tej samej stronie - więc kiedy zdarzają się opóźnienia (a będą się zdarzać), możesz się dostosować, zanim wszystko się rozpadnie.
KIM SĄ CI OBCY NA MOJEJ STRONIE? (Bezpieczeństwo i nieautoryzowany dostęp)
Plac budowy to nie kawiarnia, a mimo to przypadkowi ludzie ciągle tam zaglądają.
Podwykonawca przywozi dodatkowych pracowników, których nie było na liście.
Przypadkowy "gość" przechadza się bez sprzętu ochronnego.
Jakiś facet upiera się, że jest "z załogą", ale nie ma identyfikatora, kasku i nie ma pojęcia, co się dzieje.
Bezpieczeństwo? Jakie bezpieczeństwo?
💡 Rozwiązanie: Cyfrowa kontrola dostępu i karty Social ID pozwalają dokładnie śledzić, kto i kiedy wchodzi na teren obiektu. Koniec z tajemniczymi gośćmi. Koniec z momentami "nie wiem, kim jest ten facet, szefie" dla kierowników budowy.
Przeczytaj o tym, kiedy i dlaczego należy instalować bramki obrotowe na placu budowy tutaj
INSPEKCJA PRACY NA MIEJSCU: CZY PRZEPROWADZONO ODPRAWY DOTYCZĄCE BEZPIECZEŃSTWA? (Zgodność z przepisami i grzywny)
Już i tak toniesz w papierkowej robocie, a teraz inspektor stoi przed twoją bramą i pyta:
"Gdzie są zapisy dotyczące szkoleń w zakresie bezpieczeństwa?", "Czy mogę zobaczyć dowód wdrożenia pracowników?", "Czy wszyscy twoi pracownicy posiadają ważne certyfikaty?".
Uśmiechasz się, kiwasz głową i myślisz sobie,
"Jakie są szanse, że zaakceptują odręczną listę kontrolną sprzed trzech tygodni?".
I tu zaczyna się prawdziwa panika.
Koszmar ręcznych wdrożeń w miejscu pracy
Na każdego nowego pracownika, który wchodzi na Twój plac budowy, czeka sterta papierkowej roboty:
Wydrukowane instrukcje bezpieczeństwa, które należy podpisać.
Formularze wprowadzające do wypełnienia.
Podręcznikowe podpisy potwierdzające zapoznanie się ze wszystkim.
segregowanie i przechowywanie ich w bezpiecznym miejscu (czyli w folderze, który zaginie, gdy będziesz go najbardziej potrzebować).
Teraz wyobraź sobie, że robisz to dla każdego podwykonawcy, pracownika tymczasowego i gościa, który przychodzi codziennie. To niekończący się cykl:
- Ściganie pracowników w celu podpisania formularzy.
- Ponowne drukowanie zagubionych dokumentów, ponieważ ktoś zostawił je w pokoju socjalnym.
- Sortowanie stosów papierów, gdy inspektor nagle prosi o dokumentację.
Każda indukcja pracownika kradnie czas kierowników budowy z rzeczywistych prac budowlanych i powoduje opóźnienia.


Cyfrowe rozwiązanie: Wprowadzenia online i cyfrowe
Teraz odwróćmy scenariusz. Zamiast tracić godziny na zbieranie podpisów jeden po drugim, skorzystaj z cyfrowego systemu indukcji strony, takiego jak Remato's Site Induction.
Jak działa Digital Site Induction:
Pracownicy przechodzą szkolenie online PRZED przybyciem na miejsce.
Wszystkie dokumenty dotyczące szkoleń w zakresie bezpieczeństwa i zgodności są podpisywane cyfrowo.
Menedżerowie zakładów mają natychmiastowy dostęp do dokumentacji wprowadzającej pracowników w ciągu kilku sekund.
Bez papieru, bez zagubionych formularzy, bez marnowania czasu na szukanie podpisów.
💡 Różnica? To, co wcześniej zajmowało ponad 30 minut na pracownika, teraz zajmuje mniej niż 5 minut, zanim jeszcze wejdą na teren zakładu.
Kiedy więc pojawi się inspektor pracy, zamiast pocić się nad brakującymi dokumentami, możesz w kilka sekund pobrać cyfrowy dziennik i wrócić do pracy.
Końcowe przemyślenia: Zarządzanie budową zawsze będzie bitwą - ale nie musi być koszmarem
Bycie kierownikiem budowy to trudna praca. Jesteś po części księgowym, po części detektywem, po części opiekunką do dzieci i pełnoetatowym strażakiem (ponieważ wszystko zawsze się pali).
Dobra wiadomość? Dzięki odpowiednim narzędziom cyfrowym możesz poświęcić mniej czasu na ściganie pracowników, szukanie dokumentów i gaszenie pożarów, a więcej na budowanie czegoś wspaniałego.